Zapalona sadza w kominie była przyczyną wyjazdu dnia 11.1.2006. Pożar miał miejsce w odległej Rudzie Kameralnej, co dodatkowo utrudniało sytuację. Całe zdarzenie skończyło się jednak dobrze, ponieważ pożar szybko opanowali nasi koledzy z pobliskiej jednostki w OSP Filipowicach, a nasza pomoc stała się zbyteczna. Dobra lokalizacja jednostki w Filipowicach spowodowała, że dom został uratowany.
About the author